Z okazji Święta Niepodległości grupa Skrzatów wypuściła do nieba białe i czerwone balony.
Dziękujemy Panu Kamilowi tatusiowi Tomka za świetny pomysł, balony oraz film nagrany dronem, na który już nie możemy się doczekać.
Z okazji Święta Niepodległości, w grupie Skrzatów odbył się występ słowno-muzyczny. Rozpoczęliśmy Hymnem Polski. Były wiersze i piosenka "Jestem Polakiem". W ramach akcji MEN " Szkoła Pamięta" , o godzinie 11.11 ponownie zaśpiewaliśmy Hymn naszego kraju. Było bardzo uroczyście.
Piosenka „Kapie z nieba”
sł. i muz. Danuta i Karol Jagełło
1. Kapie z nieba coś od rana,
myślę, że to deszcz,
zaraz idziesz do przedszkola,
dobrze o tym wiesz.
Ref. Weź ze sobą parasol
i pelerynę też,
by nie przemoczył Cię jesienny deszcz,
by nie przemoczył Cię jesienny deszcz.
2. Czas już chyba włożyć kurtkę,
bardzo zimno jest.
Żółte liście wiatr rozrzuca
i znów pada deszcz.
Ref. Weź ze sobą parasol
i pelerynę też,
by nie przemoczył Cię jesienny deszcz,
by nie przemoczył Cię jesienny deszcz
3. Już kałuże na chodnikach
Przelewają się.
Załóż dzisiaj swe kalosze
By pokonać je.
Ref. Weź ze sobą parasol
i pelerynę też,
by nie przemoczył Cię jesienny deszcz,
by nie przemoczył Cię jesienny deszcz.
Wiersz
Marcin Brykczyński „O prawach dziecka”
Niech się wreszcie każdy dowie
I rozpowie w świecie całym,
Że dziecko to także człowiek,
Tyle, że jeszcze mały.
Dlatego ludzie uczeni,
Którym za to należą się brawa,
Chcąc wielu dzieci los odmienić,
Stworzyli dla Was mądre prawa.
Więc je na co dzień i od święta
Spróbujcie dobrze zapamiętać:
Nikt mnie siłą nie ma prawa zmuszać do niczego,
A szczególnie do zrobienia czegoś niedobrego.
Mogę uczyć się wszystkiego, co mnie zaciekawi
I mam prawo sam wybierać, z kim się będę bawić.
Nikt nie może mnie poniżać, krzywdzić, bić, wyzywać,
I każdego mogę zawsze na ratunek wzywać.
Jeśli mama albo tata już nie mieszka z nami,
Nikt nie może mi zabronić spotkać ich czasami.
Nikt nie może moich listów czytać bez pytania,
Mam też prawo do tajemnic i własnego zdania.
Mogę żądać, żeby każdy uznał moje prawa,
A gdy różnię się od innych, to jest moja sprawa.
Tak się tu w wiersze poukładały
Prawa dla dzieci na całym świecie,
Byście w potrzebie z nich korzystały
Najlepiej, jak umiecie.
Piosenka miesiąca „Polka prawdziwa” (sł. i muz. Danuta i Karol Jagiełło)
I. Śliweczka spadła z drzewa, okrągła i dojrzała,
samotna bardzo była i wokół spoglądała.
Zobaczył to pomidor i podszedł do śliweczki,
kłaniając się jej nisko, zaprosił do poleczki.
Ref. Hop , hop polka prawdziwa
pomidor skacze , śliwka się kiwa.
Hop , hop polka prawdziwa
polka prawdziwa hej!
II. Śliweczka się zmęczyła, usiadła w cieniu róży
pomidor się nie zmieścił, bo trochę był za duży.
Nie wiedział co ma robić , znów podszedł do śliweczki,
kłaniając się jej nisko, zaprosił do poleczki.
Wiersz miesiąca „W spiżarni” (Maria Kownacka)
W spiżarni na półkach
zapasów bez liku.
Są dżemy, kompoty
złoty miód w słoiku.
I cebula w wianuszku
i grzybki suszone
są główki kapusty
ogórki kwaszone.
A gdy będzie w zimie
tęgi mróz na dworze,
zapachnie nam lato,
gdy słoik otworzę.
Ta strona używa cookie m. in. w celach statystycznych. Dowiedz się więcej na ich temat i o zmianie ustawień w przeglądarce.
Korzystając z niniejszej strony, wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.